niedziela, 8 marca 2009
CHOROBOWE W KRATKE
W tym kraju ufa sie pracownikom. Niewielu zapewne wykorzystuje te oczywista furtke, ktora pozwala na legalne chodzenie do pracy w kratke. Pierwszych dwoch dni na chorobowym, nawet nie trzeba sie zglaszac do lekarza. A gdyby tak... zostac w lozku w poniedzialek i wtorek, wpasc na chwile do pracy we srode, po czym znow leczyc sie intensywnie w czartek i piatek, zagladnac do biura w poniedzialek i zniknac na wtorek i srode...?
niedziela, 1 marca 2009
KAWIOR SLIMAKA
1. Salon Gastronomii i Sztuki Stolu (w sensie dekoracji, a nie sztuki miesa) w Genewie. Jakze milo za darmo czestowac sie czekoladkami wlasnej roboty, winem z okolicznych piwnic i jajkami slimaka... coz, to bylo moze mniej przyjemne doznanie, chociaz zapewne koneserzy doceniaja subtelny smak slonej wody o posmaku suszek na wigilijny kompot. Przede mna wiele lat nauki...
MOJ SNIEG
Wczoraj spedzilam jeden z fajnieszych dni na nartach. Boska pogoda, ta sama stacja co zwykle, co redukuje niepotrzebny stres,a do tego swietny snieg. Cala w skowronkach opowiadam V. i jego siostrze A. jak co cudownie mi sie dzis jezdzi, jak to kontroluje w koncu te lyzwy, delektuje sie kazdym skretem, nie boje sie, ze mi noga odskoczy na jakies swietnie ukrytej muldzie... a oni dlugo milcza i niesmialo zacznaja snieg krytykowac: ze niebezpieczny, ze oblodzony, ze trudno sie skreca. Jakbysmy jezdzili po roznych stokach.
I wtedy mnie olsnilo: snieg byl taki ja na naszych kochanych stokach w Bialce, czy w Kluszkowcach, kiedy juz dawno nie padalo, i wspomaga sie warunki nienaturalnie. Snieg z armatek, lekko oblodzony... mmm taki jak lubie:)