czwartek, 26 czerwca 2008

GENEWSKIE PLAZE

Mimo pesymizmu wiejacego z lektury (patrz poprzedni wpis), udalo mi sie dzis z radoscia przezyc kolejny dzien - a to za sprawa kapieli w Jeziorze Genewskim. Plaza wysypana kamyczkami, woda ciepla, przynajmniej optycznie czysta. I to wszystko w centrum miasta! Dzisiaj bylam na plazy w Les Paquis - dzielnicy restauracji i czerwonych latarni (i kto by pomyslal, ze takowaz maja?!). Genewa zarobila kolejnego plusa (za plaze, nie za latarnie).

Brak komentarzy: