poniedziałek, 14 lipca 2008

POWOLI, ALE NIEUCHRONNIE

Dwadziescia osiem lat. Rejestruje: drobne zmarszczki w kacikach oczu; sa juz, zakradaja sie powoli, ale nieuchronnie. Przybywa ich. Rozmnazaja sie przez podzial. Rejestruje dalej: pekajace naczynka; o, jedno po lewej stronie nosa. Zeby pozolkle od palenia. Zdradziecko szarzeje korona; licze; na trojce. Spod szlafroka wystaje udo. Celulitis. Powoli, ale nieuchronnie.

Dubravka Ugresic, Baba Jaga zniosla jajo
Ja nie mam zoltych zebow.

3 komentarze:

Temu Misiu pisze...

Jakże sugestywny opis! Tylko te zęby żółte od palenia mnie skonfundowały na moment. Na szczęście to tylko cytat.
Tak czy owak - ja Ci krem właściwy kupiłam. A że nie używasz....
Jak to mawiają starzy hodowcy bydła - ja krowę do wodopoju mogę przyprowadzić, ae do picia wody już jej nie zmuszę....

Aginia pisze...

Olszuffciu ściskam urodzinowo!!! Mimo iż trochę po fakcie :)

Anonimowy pisze...

Hallo Ana!
wau, du schreibst aber schon lange deinen Blog, habe Probleme alles zu verstehen, aber irgendwie geht es doch, ist aehnlich zu Slowenisch und Slowakisch. Was machst du genau in Frankreich? Magst du das Leben dort?
Liebe Gruesse

robi (europazug, slowenien)