poniedziałek, 28 lipca 2008

I PO CO JEJ TA PLAZA?!

Geneva, pod Jet d'Eau

W lecie widac te wszystkie dziewczyny w ladnych chustach, jedwabnych, czesto kolorowych, czasem przyslaniajacach cala twarz, czesciej same wlosy. Siedza z kolezankami o rysach arabskich, ale z odkrytymi glowami. Ubrane sa czesto normalnie, w jeansy, topy. Tylko ta chusta. Czasem okutane sa doszczetnie, w smutnych ciemnych sutannach.

Dzisiaj minela mnie para - szli na plaze: on w polo, ona cala zakryta. Przez chwile wyobrazilam sobie, ze wchodza, rozkladaja reczniki i ona nagle wyskakuje w sukmany i w skapym bikini wchodzi do wody. Bo inaczej - po co jej ta plaza?!

Lucerna w Swieto Narodowe Szwajcarii

8 komentarzy:

Dzikoo pisze...

Może ma niedobory jodu?

olszuffka pisze...

Jod jest nad morzem. Jezioro Genewskie, jak sama nazwa wskazuje, jest jeziorem;)

Dzikoo pisze...

Morze, jezioro...kwestia skali...ale niech Ci będzie...

Może lubi jeziora w okolicach Genewy?

olszuffka pisze...

Roznica jest taka, ze po kapieli w jeziorze nie zlizujesz z siebie soli;)

Dzikoo pisze...

Ty zlizujesz z siebie sól? Hmmmm...

Temu Misiu pisze...

pozwolicie, że dodam do tej konwersacji wierszyk lub też piosnkę (do piosnki niezbędna jest melodia). Aniu - śpiewam...

"A kto pieniążki ma ten jedzie do Wieliczki, a kto pieniążków nie ma - ten palcem do solniczki..
oj dana dana..."

Temu Misiu pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
olszuffka pisze...

Temu misiu, bardzo ladnie! Znacznie lepiej znosze przeboje w Twoim wykonaniu na obczyznie;)Tak dalej, moja droga, tak dalej, a moze na wlasnym slubie Ave maria zapodasz w kosciele...