Karol nie jest inkarnacja JP2, nie nalezy nawet do jego pokolenia. Nie jest tez czlonkiem zadnej partii, ani nawet zwyklego stowarzyszenia. I choc jest kaczka, od kilku dni nalezy do naszej rodziny.
Karol powstawal w bolu z kolorowych szmatek. Trzy razy poddany zostal zabiegowi prucia czaszki, dwa razy przeszczepowi nog.
piątek, 12 grudnia 2008
Z ZYCIA KAROLA
o 20:47
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
No sliczny Ci ten Karol wyszedl!
Karol sie zaczerwienil...
Jak mniemam Karol powstał, gdy Wincenty wzrokiem mętnym zaczął coś o pracach ręcznych?
manualnie wyszlas na piatke ;-)
Prześlij komentarz