Annecy to francuskie miasteczko okolo godziny od nas. Slynie ze sportow wodnych (my rowniez uprawialismy sport wodny, a mianowicie V. pedalowal na rowerku wodnym, a ja opalalam lydki ostrzegajac go przed nadciagajacymi statkami) i lodow. W zyciu nie jadlam takich dziwacznych smakow - lawendowo-miodowe przebily wszystko!
poniedziałek, 5 maja 2008
LODY LAWENDOWO-MIODOWE
o 23:21
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz