- Biedni rzadko bywają szczęśliwi - odparł po chwili. - A także ci, których szczęście w pełni zależy od kogoś innego. Ubóstwo stanowi zewnetrzną przeszkodę, a miłość - wewnetrzną. Ale jeśli ktoś potrafi przezwyciężyć ubóstwo i kochać umiarkowanie, to nic nie stoi na jego drodze do szczęścia.
Peonia, Pearl S. Buck
7 komentarzy:
Cyniczne to troche...
Nie, nie cyniczne. To po prostu chińskie. Może buddyjskie?
Peonia to historia pewnej Chinki zakochanej w swoim panu- Żydzie, ach co ci będę tłumaczyć te miłosne zakręty.
Ale swoją drogą może wlaśnie tak jest?? Tylko ciężko się z tym pogodzić.
Azjaci i ich debilna teoria złotego środka i umiaru...emocjonalni kastraci...bah!
Nie wiem, czy debilna. Fakt, ze emocjonalnie nie moge tego zrozumiec, ale czy to nasze europejskie zaangazowanie daje szczescie?
Nie jestem pewna, ale przynajmniej cos sie dzieje;)
Nie wchodzę na temat "szczęście" - to bardzo relatywne i subiektywne pojecie. W każdym razie zdecydowanie wole kochać do szaleństwa niż kochać "umiarkowanie".
BTW polecam książki Jamesa Clavell'a (masz je na liście) Tai-Pan, Noble House, Shogun, Gai-Jin można się wiele dowiedzieć na temat mentalności azjatów.
Dobra - przeczytałaś to oddaj Peonię...
Całą powieść czekałam na moment, w którym bohaterowie wreszcie rzucą się na siebie powodowani nieopanowaną żądzą, sieczka będzie kompletna na tych ich matach i w herbatach, gryzienie, duszenie, bicie i inne takie. A tu lipa.
Ja nie wiem czy ja bym się sprawdziła w kulturze, w której tym samym tonem mówi się "kocham Cię" co "cukier się skończył".
Chociaż to pewnie stereotyp.
Czas na kawę - cholera - cukier się skończył.
Temu Misiu, dobrze, ze cie mam, bo wyrazasz dokladnie moje mysli, a w jakze wyrafinowany sposob. Tyle, ze ja sie zawstydzilam swoim prymitywnym pojmowaniem milosci i postanowilam przyswoic sobie nauki, ktoregos i ichnich wielkich, lub przynajmniej wczytac sie w teksty z chinskich ciasteczek.
Prześlij komentarz