Ach, ze tez musialam sie tak szybko lapac za te moja oferte pracy... dzisiaj zobaczylam ogloszenie tej tresci:
Szukam studentki lub osoby dysponujacej czasem w tygoniu (lubiacej zwierzaki) do tzw cat-sitting, opiekunki do kota.
Wolabym zostac dog-sitterka, ale kot tez ma swoje zalety, cieply jest, mruczy, futerko ma miekkie.. moze uda mi sie zalatwic cwierc etatu na wieczory?
poniedziałek, 3 marca 2008
PET-SITTING
o 17:08
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
ja mam wolny wakat dog-sitterki, tylko nie najlepsze warunki chyba...;-/ [rotosia]
Rotosia, jestem przekonana, ze sa tacy, co lubia twoje warunki...;)
Prześlij komentarz