We wtorek, zanim poszlam w tany z Pakistanczykami, stalam sie dumnym wlascicielem bialo-czerwonej karty czlonkowskiej Stowarzyszenia Polskiego w Genewie. Moze nawet obejme jakis wakat po godzinach - zawsze lubilam takie zabawy!
Pomysly, czym mogloby sie Stowarzyszenie zajac oraz kto drzy z niecierpliwosci by sponsorowac promocje kultury polskiej w Szwajcarii, prosimy nadsylac mailem:)
czwartek, 7 lutego 2008
MEMBER
o 11:49
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Wiedziałam...to była tylko kwestia czasu.
Temu Misiu,
zaraz chyba przyznam Ci grand prix dla najwierniejszego czytelnika bloga! Jedna z kategorii jest szybkosc reakcji - ty masz zadziwiajaca!
PS Jesli nie wygrasz w kategorii "najwierniejszego", to zostaje jeszcze kategoria "zagranicznego" - w koncu jakies profity z tej Niu Jorku musza byc!
Prześlij komentarz